Jak przypomina nam otwarcie każdego filmu, kosmiczne opowieści o Gwiezdnych Wojnach, które znamy i kochamy, nie występują w dalekiej przyszłości, ale raczej w odległej przeszłości. Właściwe jest zatem, aby Gwiezdne Wojny: Stara Republika nie stanowiły przyszłości internetowych gier fabularnych, lecz udoskonalenie tego, co ją poprzedziło. Zamiast otwierania wormholu w nieznanym wymiarze, BioWare pozostało w lokalnej galaktyce, biorąc sprawdzoną mechanikę gry i wzmacniając ją rozgałęzioną narracją i ogólną strukturą, która od wielu lat charakteryzuje twórczość dewelopera. Rezultatem jest przyjemna, wielostronna gra online z wartościami produkcji typu „nokaut”. Fundacja Starej Republiki jest nieco zwyczajna; co czyni go doskonałym, to drobne szczegóły, które uwydatniają jego krawędzie.

Wiele z tych szczegółów powinno być znanych każdemu, kto grał w grę BioWare w ostatnich latach, na przykład Mass Effect lub Dragon Age II. Jednak The Old Republic zawdzięcza mniej sukcesom z poprzednich BioWare (w tym związanej z grą RPG, Star Wars: Knights of the Old Republic), niż w przypadku wcześniejszych gier MMOG. W rzeczywistości licencja i kilka innych elementów na bok, w pierwszych godzinach gry może Ci się wydawać: „Grałem już w tę grę”. Wybierasz spośród wielu humanoidalnych ras, z których żadna nie wydaje się szczególnie niezwykła, biorąc pod uwagę szerokość niezwykłych stworzeń, które można znaleźć w tradycji Star Wars. Następnie wybierasz frakcję (Imperium Sithów lub Galaktyczną Republikę) i jedną z ośmiu klas (i po obszarze startowym, zaawansowaną klasę).

Znajomoœć trwa nadal, gdy przechodzisz przez obszar otwarcia swojej klasy. Wykonujesz misje i zabijasz stwory, używając prostego systemu walki z hotkeyem, podczas gdy grupa innych ludzi robi to samo. Gdzie Star Wars: The Old Republic stara się wyróżniać na tym wczesnym etapie, jest w pełni dźwięczne interakcje z postaciami. Inne MMOG-y posiadały dużą ilość głosów (np. EverQuest II), ale nie w tym zakresie. W The Old Republic twoje interakcje są bardzo podobne, jak w grach jednoosobowych BioWare: w długich przerywnikach, w których reagujesz na innych za pomocą kółka dialogowego. Te trzy opcje nawet najmniejszych rozmów są typowymi „rodzajowymi”, „neutralnymi” i „średniymi” klasyfikacjami.

Oczywiście, taki opis nie jest dokładny, ale jest to ogólna treść – przynajmniej jeśli chodzi o standardowe interakcje. W wielu przypadkach decyzje te są tylko dymem i lustrami: sposobem odgrywania wybranej moralnej roli, ale ostatecznie prowadzącym do tego samego wniosku. Innym razem (o wiele mniej razy) stajesz przed decyzjami, które mają wpływ, a „dobra” decyzja może zbliżyć cię do jasnej strony Mocy, podczas gdy „średnia” może cię dopasować do ciemnej strony. Poprzedni sojusznik został zdemaskowany jako zdrajca; zabijasz ją lub pozwalasz jej żyć? Jeśli okazujesz miłosierdzie, zdobywasz lekkie punkty poboczne, co wpływa na twoje moralne wyrównanie. Ale jeśli zatopisz swój miecz świetlny w jej ciele, zdobędziesz ciemne punkty boczne. Twój jasna strona / ciemna strona określa dostęp do niektórych narzędzi. Po osiągnięciu określonego poziomu możesz użyć broni wcześniej niedostępnej.

Minusem tego systemu moralności jest to, że utrzymanie neutralności jest niewielkie. Jeśli pozostaniesz moralnie niejednoznaczny, twoje nagrody będą coraz mniej zróżnicowane. Może się zdarzyć, że wybierzesz opcję jasną lub ciemną ze względu na ten blaster, który chcesz, zamiast podążać za kodem swoich przekonań. Jednak twoje wybory mają nie tylko praktyczne implikacje; są też narracyjne. Niektóre są stosunkowo niewielkie. Ten zdradziecki sojusznik? Jeśli ją zabijesz, twoja zemsta zostanie odnotowana w rozmowie w późniejszym terminie. Jeśli przeoczysz jej przestępstwa, może wysłać ci prezenty, aby okazać jej wdzięczność. Niektóre mają bardziej dramatyczne reperkusje. Władca Sithów, którego zabrakło, musi zostać ustawiony w kolejce. Możesz wysłać mu ostrzeżenie, zabijając jego syna lub oszczędzając potomstwo i zabijając jego obłudnego ojca. Implikacje nie zawsze są istotne w szerokim schemacie rzeczy. Mimo to sprawiają, że czujesz się tak, jakbyś miał władzę nad własną przygodą, choć nie w świecie, w którym mieszkasz.

To, jak bardzo jesteś zaangażowany w fabułę, zależy po części od tego, jaką klasę wybierzesz. Opowieść o rycerzu Jedi jest na tyle jasna, że ​​niektóre długie rozmowy bardziej przypominają wypełniacz niż niezbędny spisek lub rozwój postaci. Konflikt terrorystyczny napędzający historię imperialnego agenta, z drugiej strony, jest o wiele bardziej złożony i fascynujący. Nawet wtedy niektóre z pism wypadają płasko, a większość z nich napotyka na to, co autor może napisać na stronie, ale nie to, co powiedziałaby żywa istota. Ale wszystkie te działania głosowe idą dużo dalej, aby postacie ożyły na ekranie. Prawie wszystko jest wysokiej jakości, a aktorzy sprawiają, że nawet najbardziej utalentowany dialog jest pełen charakteru. Nawet najkrótsze odczyty linii, takie jak żarty towarzysza twoich towarzyszy, są pełne osobowości.

Ach, tak – towarzysze. Już widziałeś tę strukturę w grach BioWare: gromadzisz załogę na swoim statku kosmicznym, który działa jako centralne centrum, a następnie bierzesz do walki po osiągnięciu planety. Towarzysze są czymś więcej niż zwierzętami bojowymi, choć z pewnością są skuteczne w tej roli. Oni również biorą udział w historii, co sprawia, że ​​jesteś znacznie bardziej zainwestowany w kogoś, kogo wezwiesz na swoją stronę, niż się spodziewałeś. W rzeczywistości twoi koledzy z drużyny wzbogacają niemal każdy aspekt twojego wirtualnego życia w taki czy inny sposób. Wyposażanie nowego ekwipunku to gratka w każdej grze RPG; utrzymanie wyposażenia załogi, jak również własnego sprzętu, zwiększa radość z postępu. Walka też jest lepsza. Ponieważ poznajesz swoich towarzyszy poza walką, to tak, jakbyś miał prawdziwą osobę u boku, a nie jednorazowego pomocnika. Możesz nawet wysłać członków załogi na misje zbrojne, zlecić im przygotowanie sprzętu i sprzedać śmieci sprzedawcy. Dzięki tym udogodnieniom tempo się zmienia. BioWare najwyraźniej uważa, że ​​lepiej spędzić czas wymachując szabelkami i strzelającymi miotaczami – nie wydobywaniem kryształów i oczyszczaniem części droidów. Nadal możesz robić te rzeczy, ale nie zajmą one zbyt wiele czasu.

Oczywiście jest to gra online, więc towarzysze AI nie są jedynymi osobami, które masz po swojej stronie. Podczas gry z innymi użytkownikami bierzesz udział w rozmowach jako grupa, zdobywając walutę zwaną punktami społecznymi jako nagrodę za spójne odpowiedzi. Musisz być z towarzyszami gildii lub innymi graczami, aby zdobyć heroiczne questy, które mogą wymagać pełnej grupy czterech osób. Obszary heroiczne oferują niezłą krzywą trudności. Możesz przejść na wcześniejszych etapach, aby odkryć, że twoja partia musi dobrze wykorzystać umiejętności kontroli tłumu i leczy później. Możesz także dołączyć do innych czterech lochów o nazwie „punkty zapalne”, które dają ci szansę na wykorzystanie siły wyboru jako grupy. Czy przeciążasz kanały energetyczne, rozpraszając siły wroga, ale ryzykując niewinne życie? Czy możesz je wyłączyć i ograniczyć straty do minimum? Tak czy inaczej, punkty zapalne są zabawne, a także oferują wspaniałą krzywą trudności. Wczesne potyczki mogą być łatwe do opanowania. Stawianie czoła bossowi, który przeskakuje w pokoju, podczas gdy wieżyczki obrzucają cię laserem, jest większym wyzwaniem. Jest to również przyjemne, szczególnie jeśli masz dobry czołg, który pochłonie cały ten ogień wieżyczki. Wolisz coś bardziej epickiego? Następnie powinieneś rozkoszować się ośmioma i 16-osobowymi lochami o nazwie Operacje.

Oczywiście, możesz poszukiwać konfliktu z innymi graczami, chociaż The Old Republic nie jest najbogatszą grą online w tym zakresie. Konsensualne konflikty graczy przeciw graczom sprowadzają się do zwykłych pojedynków jeden na jednego i trzech map PVP, które aktualnie są w rotacji. Najbardziej niezwykłym z nich jest Huttball, w którym każda z drużyn próbuje zdobyć bramkę, przekazując piłkę od gracza do gracza, dopóki ktoś nie pokona bramki przeciwnika. Przez cały ten czas biegacie, waląc i strzelając sobie nawzajem, starając się okaleczyć i zabić, co może być przyjemnie gorączkowe. Wszystkie trzy mapy wymagają pracy zespołowej, ale jeśli wolisz jedną mapę na drugą, jest to zbyt złe, ponieważ nie możesz stać w kolejce do preferowanego typu rozgrywki. Nie ma również matchmakingu: Poziomy graczy są wyrównane, więc musisz stawić czoła graczom wysokiego poziomu na długo przed osiągnięciem ich poziomu umiejętności. Ale niech cię to nie zniechęci do odtwarzania tych map; to wszystko piękne szaleństwo, charakteryzujące się błyskami świetlnych i szalonym stukaniem.

Weterani MMOG powinni pamiętać, że Gwiezdne Wojny: Stara Republika nie jest piaskownicą na sposób Gwiezdnych wojen; Jest to bardziej ukierunkowane doświadczenie, w którym są planety, które bardziej przypominają duże poziomy niż rozległe kontynenty czekające na odkrycie. Poczucie liniowości jest najbardziej zauważalne na planetach takich jak Coruscant i Nar Shaddaa, gdzie kłusuje się korytarzem po korytarzu. Aby być uczciwym, widoki błyszczących, strzelistych konstrukcji w oddali i zaułki pełne pośpiesznych pojazdów przekazują poczucie wielkiego świata poza twoim zrozumieniem. Nawet planety, które oferują więcej miejsca do oddychania, jak Balmorra, przepuszczają doliny i zmuszają cię do zabicia czasu na windy. (A czekanie na windy to coś, co robisz zbyt często w The Old Republic.)

Otwarte planety takie jak Alderaan i Tatooine są odświeżającymi smakołykami, ponieważ czują się bardziej jak krainy niezliczonych tajemnic niż duże kolekcje korytarzy. Wadą większych obszarów jest to, że mogą czuć się wyjątkowo puste. Nawet na najbardziej zaludnionych serwerach, możliwe jest, aby przejść przez dłuższy czas, nie widząc innego gracza. Każda planeta może być podzielona na wiele instancji, które zmniejszają populację i pogarszają samotność. Na szczęście, jeśli nie jesteś z przyjaciółmi i chcesz przejść do obszaru heroicznego, wezwanie pomocy w ogólnym czacie to wszystko, czego potrzebujesz, aby mieć towarzysza u twojego boku.

Sam lub z innymi, walka jest na tyle snazzy, abyś mógł pozostać rozrywką. Krótki czas odnowienia umiejętności i brak autoagresji powodują, że twoje palce są zajęte, a porywające animacje i poruszające efekty dźwiękowe sprawiają, że walka jest przyjemnością. Nie chodzi o to, że działanie jest nietypowe pod względem mechanicznym: sprowadza się do tradycyjnych skrótów klawiszowych / kliknięć klawiszy, które od dawna charakteryzują ten gatunek. Ale pozostaje niezmiennie ekscytujące, gdy hotbary wypełnią się różnorodnymi umiejętnościami. Żywy blask mieczy świetlnych miga na ekranie, rycerze Jedi przeskakują jak odziani w szaty akrobaci, a droidy bojowe ostrzeliwują jaskrawe lasery, gdy nurkują wokół ciebie.

W rzeczywistości Star Wars: The Old Republic zasługuje na uznanie za doskonałą jakość dźwięku. Wynika to po części z sugestywnego dźwięku związanego z serią; w końcu dron świetlnego miecza jest natychmiast rozpoznawalny. Są też inne ikoniczne sygnały dźwiękowe, takie jak wyczerpany jęk pola siłowego, gdy się wyłącza. Ale Stara Republika nie polega wyłącznie na starych rozwiązaniach: podnosi je. Potok łowcy nagród, który wystrzeliwuje jego pistolet i elektryczny szum błyskawicy wypływający z czubków palców czarownika, to tylko niektóre z wielu wspaniałych przykładów efektów, które zwiększają akcję. Nawet szum świetlnych ostrzy zachowuje przewagę. Różne ataki różnią się pod względem wysokości, a są one przerywane przez inne dźwięki, takie jak gwałtowny kryzys uderzenia głowicy wartownika. Ścieżka dźwiękowa idzie w parze z miksowaniem nowych utworów ze starą i zregenerowaną muzyką z filmów i gier Star Wars. Czysta ścieżka dźwiękowa Tatooine przypomni ci tęskne spojrzenie Luke’a w stronę bliźniaczych słońc. Spokojne tony, które mruczą przez łąki Alderaana, nie są tak znane, ale nie mniej imponujące.

Wizualiści dołączają do audio, by stworzyć efektowną prezentację, która uchwyci świat Gwiezdnych Wojen. To nie znaczy, że The Old Republic wyznacza nowe standardy dla silników graficznych. Cechy twarzy są płaskie, włosy wyglądają bardziej jak klejone na plastiku niż włosy rzeczywiste, a tekstury są gładkie. Więc nie przychodź do gry, żeby pokazać możliwości twojej nowej, fantastycznej karty wideo. Ale Stara Republika została zbudowana tak, aby dobrze wyglądała na jak największej liczbie komputerów – nawet tych, które nie są najnowocześniejsze.

I wygląda dobrze. Galaktyczny Senat na Coruscant wygląda stonująco i imponująco za miękkimi niebieskimi światłami, które wznoszą się na pobliskie niebo. Na Nar Shaddaa dostrzeżesz neonowe sylwetki egzotycznych tancerzy na taksówce do sektora czerwonych świateł, który jest świetnym elementem wizualnym, który zdradza niedolę okolicy. Różnorodne lokalizacje wyglądają jednolicie atrakcyjnie, od toczących się piasków Tatooine po skaliste góry Balmorra. Dbałość o detale wizualne stanowi długą drogę do tego, aby czuć się jak w mieszkaniu. Poszukiwacze misji nie tylko stoją dookoła: kucną za głazami, bandażują ranne ramię żołnierza i pochylają się nad terminalami komputerowymi. Wrogowie majstrują przy śmigaczach i opierają się o ściany, jakby odpoczywając dla zaklęcia. To rozczarowanie, że inne szczegóły wspólne dla gier RPG online, takie jak efekty pogodowe i cykl dzienny / nocny, nie spowodowały cięcia.

Gwiezdne Wojny – produkcja filmu przenosi się w kosmiczne bitwy The Old Republic. Masz dostęp do misji kosmicznych z konsoli swojego statku, choć nie są to ogromne bitwy kosmiczne PVP, a nawet misje kooperacyjne na małą imprezę. Zamiast tego są to mini gry solowe: płytkie sprawy, w których nie masz pełnej kontroli nad swoim statkiem. Podobnie jak w serii Star Fox, takie bitwy toczą się na szynach; gra prowadzi twój statek przez poziomy, a strzelasz lasery i pociski w myśliwce i wieżyczki. Misje kosmiczne to dobry sposób na zdobywanie dodatkowych doświadczeń i kredytów, a jasne eksplozje i entuzjastyczne podkłady głosowe sprawiają, że początkowo jest to prosta zabawa. Ale bitwy są tak łatwe – a jest ich tak mało – że tracą atrakcyjność. Biorąc pod uwagę to, co osiągnął poprzedni MMOG Gwiezdnych wojen w odniesieniu do walki kosmicznej (choć nie w momencie startu), ten element jest straconą szansą.

Rozczarowanie walką kosmiczną, jak większość drobnych rozczarowań Star Wars: The Old Republic, ma zakres i oryginalność, w przeciwieństwie do poziomu wyrafinowania. 2011 rift Rift raz na zawsze udowodnił, że współczesny MMOG nie powinien być w stanie wystartować w stabilnym, kompletnym stanie. The Old Republic podąża tropem Rift: jest wolny od lagów i zapewnia płynne wrażenia z gry. Nie jest jednak wolny od sporadycznych błędów lub irytacji. Rynek galaktyczny (czytaj: dom aukcyjny) Opcje sortowania nie działają tak, jak powinny. Grupa osób piaskowych może nie zachowywać się poprawnie lub misja może nie zakończyć się zgodnie z przeznaczeniem. Nie można też dostosować interfejsu: nie można przesuwać Hotbarów, a makra nie są jeszcze obsługiwane. Ale rzadko postęp technologiczny lub mechaniczny zakłóca postęp. Zawsze jest coś do zrobienia, a prawie zawsze działa zgodnie z przeznaczeniem. I co najważniejsze, zazwyczaj jest to zabawne.

I w końcu to właśnie zapewnia Star Wars: The Old Republic, aby była tak fascynująca: dużo zabawy. Nie przychodź do niego szukając kolejnej rewolucji internetowej. W rzeczywistości, kiedy usłyszeliście, że twórcy Mass Effect tworzyli MMOG, to prawdopodobnie przewidywaliście: prototypową grę online ze standardowymi pułapkami BioWare nałożonymi na nich. Niespodzianek jest niewiele, ale The Old Republic to internetowa gra RPG o niespotykanej jakości. A dzięki obszernej, nadrzędnej historii, która Cię poprowadzi, możesz nawet osiągnąć maksymalny poziom z uśmiechem na twarzy, nawet jeśli wcześniej opuścisz MMOG. Taka jest moc ukochanego wszechświata z tak wieloma opowieściami, jakie jeszcze pozostały do opowiedzenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *