Dzięki łatwej do opanowania i trudnej do opanowania rozgrywce, która zręcznie symulowała akt grania na gitarze jak bóg rock and rolla, oraz niesamowicie dobrą ścieżkę dźwiękową, Guitar Hero bez problemu umieścił się w towarzystwie najlepszych gier rytmicznych cały czas po wydaniu w zeszłym roku. Teraz sequel dotarł do Guitar Hero II. Jeśli myślisz o funkcjach, które chciałeś mieć w oryginalnym Guitar Hero, Guitar Hero II prawdopodobnie dostarcza większość z nich. Nowe dodatki do trybów, takie jak gra zespołowa (z gitarą rytmiczną i ścieżkami basowymi do grania), a także fantastyczny tryb treningowy, który pomoże Ci się zepsuć i nauczyć się najtrudniejszych solówek w grze, dać tej grze dużo długiego życia długi i uzależniający tryb kariery. Co więcej, gra jest o wiele trudniejsza niż jego poprzednik, z większym naciskiem na szybsze utwory i grubsze, bardziej śmieszne solówki. Ostatecznie gra Guitar Hero II staje się mniej dostępna dla nowych graczy, ale szanse na to, że nawet bardziej zaawansowany poziom nie powstrzyma nowicjuszy lub weteranów przed zdobyciem ich rocka.

Na wypadek, gdybyś przegapił Guitar Hero, oto krótki podkład na temat jego gry. Kontroler gitarowy ma przycisk do brzdąkania, a także pięć kolorowych guzików na guziku na karku. Na ekranie notatki są oznaczone kolorami w ten sam sposób, w jaki przyciski progu przesuwają się w dół ekranu, a palce muszą być przyciśnięte do odpowiednich przycisków progu, podczas gdy brzdąka się z nutami. Każda nuta trafienia wskazuje punkty i powoduje długotrwałe kombinacje mnożnika wyniku. Twój postęp jest śledzony przez „licznik kamieni”, a jeśli przegapisz zbyt wiele nut, w końcu uderzysz w czerwień i przegrasz piosenkę. Co więcej, od czasu do czasu zyskujesz „moc gwiazdy”, idealnie trafiając w sekcję notatek. Ta moc gwiazdy zasila metr, a przez nachylenie gitary we właściwym czasie, moc gwiazdy zostanie rozmieszczona, dając ci dwa razy więcej punktów na nutę niż normalnie. Aha, i jest tam niesamowity bar.

To dość techniczne wyjaśnienie tego, co w zasadzie sprowadza się do uderzania nut i robienia z kamieniem. Mechanicznie doskonały jak Guitar Hero, większy wpływ na jego atrakcyjność miał wybór utworów, a mianowicie fantastyczny nacisk na naprawdę niezapomniane riffy. Guitar Hero II podnosi ante, włączając w to kilka innych piosenek niż oryginalna gra. W sumie jest ich 64, z których 40 to utwory licencjonowane od głównych artystów, a pozostałe 24 to bonusowe utwory z mniej znanych zespołów. Lista utworów przenosi się przez kilka epok i gatunków rocka, od klasyków lat 70. po współczesny black metal. Wystarczy wymienić kilka piosenek Aerosmith, Cheap Trick, Rolling Stones, Nirvana, Guns 'N Roses, Rage Against the Machine, The Police, Megadeth i Lynyrd Skynyrd.

Chociaż lista utworów może być większa, to niekoniecznie jest tak pamiętna, jak w pierwszej grze. Jest tu pewna legalna klasyka, taka jak każda ulubiona piosenka o miłości metalu, „Sweet Child O” Mine „, czy też rockowy hymn” Free Bird „. Ale tu i tam jest kilka dziwnych wyborów. Jeśli masz zamiar wziąć Aerosmith do swojej gry, dlaczego wybrałeś piosenkę „Last Child” nad jednym z ich licznych większych, tak jak solo-hitów? I czy „You Really Got Me” jest naprawdę najlepszą piosenką Van Halen, którą można odkopać? Oczywiście, nawet dziwne wybory są zazwyczaj dość fajne do grania, a jest wiele fantastycznie zabawnych piosenek, których prawdopodobnie nigdy byś nie pomyślał na własną rękę, takich jak The Pretenders „Tattooed Love Boys” lub The Police’s Message w butelce. ” Prawdopodobnie nie będziesz też w stanie otrząsnąć się z tego, że wolisz grać tylko o każdej innej piosence Van Halen.

Za wyjątkiem kilku oryginalnych ścieżek głównych („John the Fisherman” Primusa i „Stop” Jane’s Addiction), wszystkie główne licencjonowane utwory są covery, podobnie jak w poprzedniej grze. Okładki Guitar Hero były czasami nieco poza, ale w dużej mierze fantastyczne interpretacje wybranych piosenek. Guitar Hero II zapewnia podobny poziom jakości. Niektóre okładki w grze są naprawdę trudne do wyśledzenia jako okładki, takie jak fantastycznie wyprodukowany film „Carry on Wayward Son” Kansas i „Woman” Wolfmother. Inne są nieco bardziej rozproszone pod względem jakości. Niektóre z wokalistek w szczególności nie przypominają prawdziwych piosenkarzy. Fałszywy Ozzy Osbourne i Dave Mustaine w GH II nie brzmią tak samo, jak w pierwszej części gry, a facet grający Zach De La Rocha w filmie Rage Against the Machine „Killing in the Name” Złe wykonanie karaoke rap-rock. Mimo to, te mniej niż gwiezdne przykłady są bardziej aberracjami niż normą, a ogromna większość piosenek to doskonałe interpretacje, zwłaszcza w partiach gitarowych; iw grze o graniu na gitarze, ostatecznie to ma największe znaczenie.

Granie w Guitar Hero II nie różni się znacząco od gry w Guitar Hero, przynajmniej nie w pierwszych kilku poziomach trudności. Łatwo i średnio są porównywalnie zaprojektowane do poziomu trudności znalezionego w pierwszej grze, ale gdy przejdziesz na trudny, natychmiast zorientujesz się, że skończył się cakewalk. Z braku lepszego określenia nie ma „I Love Rock N Roll” w GH II – żadna piosenka nie jest idealną inicjacją na nowy poziom trudności. Pierwszą piosenką w grze jest „Shout at the Devil” autorstwa Motley Crue’a, a mimo że jest daleko od najtrudniejszych, jakie kiedykolwiek grasz, przejście z tej piosenki w wersji średniej do wersji hard lub nawet trudnej do wersji eksperckiej to zauważalny skok. Doświadczeni gracze na Guitar Hero prawdopodobnie nie będą się tym przejmować i zapewne dmuchną do trybu eksperta bez większych problemów. Jednak nowi gracze mogą czasem zauważyć, że skoki są nieco strome. W tej grze jest wiele utworów, które są równie trudne na trudnym poziomie, jak wiele piosenek na eksperta w pierwszej grze.

Nowsza, trudniejsza trudność wydaje się pochodzić z nadrzędnego pragnienia, aby podkreślić szybkość i zwariowane solówki w Guitar Hero II, w przeciwieństwie do większego nacisku na klasyczne riffy znalezione w pierwszej grze. To niekoniecznie zły wybór – tylko inny. Gracze, którzy rozkoszują się szybkim graniem na gitarze i solówkami, które wyglądają tak, jakby mogli zabić człowieka, będą krzyczeć z radości z szaleńczego gitarowego szaleństwa. Ci, którzy lubią grać na gitarze trochę bardziej hartowani i skupieni na technice, nie będą pozostawieni na zimnie, ponieważ jest kilka klasycznie nudnych piosenek, takich jak „Jessica” Allman Brothers i „Kamienie”, „Nie możesz usłyszeć, jak pukasz” . ” Ale ogromna część piosenek jest nastawiona na szybkie i mocne kołysanie. Bardzo, bardzo trudne.

Prędkość to jedno, ale programiści zdecydowali się również nieco poderwać doświadczonych graczy, rzucając akordami z trzema przyciskami. Idea trzymania trzech przycisków zamiast zwykłych dwóch dla sekcji akordów może nie wydawać się zbyt trudna, ale kiedy zaczynają latać na ciebie szybko i wściekle i na przemian z dwoma akordami na guziki i krótkimi, jednotorowymi sekcjami, nawet najbardziej doświadczeni gracze mogą poczuć się nieco zdenerwowani początkowo, jak szalone te nowe akordy mają tendencję do robienia pewnych piosenek. Z drugiej strony, jeden obszar, który został nieco ulepszony, aby ułatwić grę, to uderzenia młotkiem i pull-off. Będą to techniki wykorzystywane do szybkiego grania krótkich, szybkich progresji pojedynczych nut, zazwyczaj w solówkach. Czas w tej technice był trochę zepsuty w Guitar Hero, ale tutaj jest trochę bardziej zrelaksowany, co daje ci trochę więcej swobody. Jednak nawet przy tych skorygowanych technikach nadal będziesz mieć czas na przejście przez graniczne psychotyczne solówki gry.

Dobrze, że tym razem jest tryb ćwiczeń. Ponieważ nie jesteś w stanie grać przez piosenki w trybie szybkiej gry ani w trybie kariery, nie będąc związanym z metrum (i potencjalnie przegrywając, zanim dojdziesz do końca), nowy tryb treningowy pozwala ci zagrać każdą z piosenek bez obawy przed niepowodzenie. Co więcej, możesz grać dowolną określoną sekcję utworu, który chcesz, z żądaną szybkością. Utwory są podzielone po kawałku i można wybrać dowolną sekcję początkową i końcową. Po ukończeniu piosenek w trybach szybkiego grania lub kariery możesz uzyskać dostęp do szczegółowych statystyk, które opisują dokładnie, jak dobrze sobie poradziłeś w poszczególnych sekcjach, więc nie jest ciężko znaleźć miejsca, w których musisz coś ulepszyć. Trzy wolniejsze prędkości są włączone, co pozwala spowolnić solo do indeksowania, dzięki czemu można określić, jak szalone jest to solo. Jest to niezwykle przydatne narzędzie do szukania sposobów na najlepsze części gry w bardziej ryzykowne części i jest bardzo łatwe w użyciu. Istnieje nawet opcja, aby przejść do trybu ćwiczeń z menu opcji, które pojawia się, gdy nie uda ci się utworu w jednym z pozostałych trybów. Niestety, ten tryb nie pokazuje sekcji mocy gwiazdy, ani nie wskazuje na to, jak blisko możesz być przyczyną niepowodzenia piosenki. Nie pozwolenie ci na porażkę jest dobre, ale jakaś wskazówka, aby zobaczyć, jak bardzo źle to robisz, byłaby miła. Poza tym umiejętność odgadnięcia, gdzie najlepiej użyć mocy gwiazdy, również byłaby dobra, ponieważ często można przetrwać tylko niektóre z tych zwariowanych solówek z dobrze ulokowanym wykorzystaniem mocy gwiazdy. W trybie tym brakuje również jakiejkolwiek funkcji pętli, co oznacza, że ​​za każdym razem, gdy wypełniasz sekcję, musisz ją ponownie załadować, aby zagrać ponownie.

Podstawowe opcje gry są w dużej mierze takie same. Tryb kariery polega na tym, że początkowo poświęcasz dużo czasu na pracę, aby odblokować wiele piosenek z gry. Postępy w karierze działają podobnie jak w zeszłym roku, z czterema sekcjami podzielonymi na trudności. Podczas gry odblokujesz kilka nowych piosenek, a także zarobisz gotówkę do wydania w sklepie z grą. Można tu kupić nowe postacie, kostiumy, gitary, wykończenia gitar i tak, nawet piosenki. Istnieje kilka prawdziwie fantastycznych toporów do odblokowania, z których większość to licencjonowane gitary Gibson, ale kilka z nich jest tak dziwacznych, że nie można nie pomijać ich. Gitara Wikingów, ktoś?

Sekcja gry dla wielu graczy została poddana największemu remontowi, ale nadal nie ma w niej gry online. Niezależnie od tego opcje trybu wieloosobowego offline potroiły się. Oprócz tego samego trybu konkurencyjnego z zeszłego roku, w którym ty i twój przyjaciel wymienialiście się fragmentami utworu, dostępna jest nowa wersja tego samego trybu, który pozwala wam na wspólną zabawę. Jeśli jesteś jednym z tych ludzi, którzy zmęczyli się słysząc, że twoi przyjaciele jęczą o tym, jak masz grać w łatwiejszych częściach i utknęli w niemożliwych do zdobycia sekcjach, powinno to być miłym dodatkiem.

Inną opcją jest gra zespołowa, aw tym trybie tylko jeden z was może grać na gitarze prowadzącej. Drugi gracz otrzymuje gitarę rytmiczną lub bas, w zależności od utworu. Grając razem gitarą prowadzącą i gitarą rytmiczną, gra rozdziela partie gitarowe, które grasz w trybie dla jednego gracza, w taki sposób, że zdajesz sobie sprawę, że często grasz na dwóch kawałkach gitary pogniecionych w całość przez cały czas. Zdarzają się sytuacje, w których sekcje rytmiczne są trudniejsze niż sekcje prowadzące, ale zdecydowanie brakuje im też akcji solowych. Podział na gitarę i bas jest bardziej wyraźny. Bas jest w końcu bardziej powtarzalnym instrumentem, a niektóre z basowych partii w grze są nudne. Ale sporo z nich jest również niesamowicie zabawnych, szczególnie w każdej piosence, w której bas jest bardziej wyrazistym instrumentem w zespole, takim jak Primus lub Rush. Być może rozproszony poziom jakości części drugorzędnych jest taki, że nie są one dostępne do gry nigdzie indziej w grze poza tutaj i trybem ćwiczeń. Mimo to można łatwo twierdzić, że w zespole takim jak Primus, bas jest praktycznie instrumentem wiodącym, a nieumiejętność grania na basie nawet w szybkim tempie jest trochę rozczarowująca.

To, co jest dziwne w samym trybie kooperacji, to to, że nie zawsze masz poczucie, że grasz z kimś, a nawet grasz obok innej osoby. Oczywiście, różne instrumenty grają ze sobą w utworze, ale jest coś nieco mechanicznego w sposobie, w jaki oba instrumenty grają razem w tym trybie. Jest to mniejszy problem z utworami gitarowymi rytmicznymi, a głównie problemem w piosence basowej, która nie jest tak szalona, ​​jak piosenki Rush czy Primus. Zasadniczo, często trudno jest usłyszeć gitarę basową, nawet przy basowym dźwięku tak mocno, jak to tylko możliwe, więc trudno jest ocenić, jaki wpływ na utwór ma grając na basie. Najwyraźniej programiści zdali sobie z tego sprawę i starali się nadać temu trybowi nieco więcej mocy, wiążąc obu graczy w jednym mnożniku skalarnym i combo. Więc jeśli twój przyjaciel naprawdę będzie się czołgał, obaj stracicie kompilację i potencjalnie zawiedziecie piosenkę. Włączasz nawet moc gwiazdy, zarówno przechylając gitary. Choć może to być potencjalnie katastrofalne, jeśli grasz z mniej doświadczonym graczem, gra na szczęście pozwala ci wybrać indywidualne poziomy trudności dla każdej części w tym trybie.

Choć grafika gry Guitar Hero nie była najbardziej imponująca, gra miała wyraźnie głupkowaty i zdecydowanie rockowo-rockowy styl wizualny, który po prostu zadziałał. Guitar Hero II nieco poprawia wizualne efekty wizualne, ale jeszcze bardziej ulepsza styl, aby stworzyć kolejną świetnie wyglądającą grę. Kilku nowych gitarzystów dołącza do większości głównej grupy metalowych głów, punków i klasycznych rockmanów z ostatniego meczu, z których najbardziej zapadającym w pamięć jest Lars Umlaut, potężny norweski gitarzysta death metalu, który ma ochotę na wyszukane kostiumy i oddychanie ogniem. Zestawy te stały się znacznie bardziej wyszukane, dzięki większej liczbie migających świateł, większej ilości materiałów pirotechnicznych i dużym wycięciom ponurych ripperów, walczących między innymi z gigantycznym ośmiornicowym potworem. To prawda, większość razy twoje oczy będą skupione na desce i banknotach lecących na ciebie, ale nawet jeśli po prostu łapiesz takie rzeczy na peryferiach, wspaniale jest zobaczyć.

Bez wątpienia Guitar Hero II przynosi do stołu imponujący pakiet. Nowe tryby dla wielu graczy są zabawne, lista utworów jest gigantyczna, a tryb treningowy bardzo przydaje się podczas nawigowania prób i udręk metalowych piosenek z 11 solówkami gitarowymi i dziewięciominutowymi rockowymi eposami. Jedyną rzeczą, która sprawia, że ​​GH II jest mniej imponujący niż pierwsza gra, jest to, że jego lista utworów nie robi tak samo niesamowitego wrażenia, jak w przypadku pierwszej gry, nawet przy większym poziomie wyzwań tych piosenek. Oczywiście, nawet bez ostatecznej taśmy dźwiękowej ze ścieżką dźwiękową, Guitar Hero II z pewnością zapewni wiele godzin dla każdego fana oryginału, a może nawet zdobędzie kilku konwertujących, którzy przegapili pierwszy czas dookoła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *