Rayman Origins na Vicie pozostaje tak samo głupi i czarujący jak jego odpowiedniki w konsolach.

Rayman Origins trafiło na konsole pod koniec zeszłego roku i przyniosło ze sobą wspaniałe doświadczenie w platformowaniu 2D, łączące najlepsze elementy oldschoolowego i nowoczesnego designu gier. Teraz bezkształtna maskotka Ubisofta trafiła na PlayStation Vita, a przejście było płynne. Ten ekscentryczny side-scroller gra tak samo dobrze, jak na konsolach, a duży ekran Vita robi wielką sprawiedliwość w żywych grafikach gry. Jedną wadą jest to, że cztery wersje kooperacji z wersji konsolowych zostały utracone po drodze, ale wprowadzenie nowej funkcji, która pozwala dzielić się najlepszymi przejazdami i ścigać się z tymi z przyjaciół pomaga złagodzić ból. Niezależnie od tego, jak na to spojrzeć, ta przenośna wersja Rayman Origins pozostaje wspaniałą przygodą.

Rayman Origins to żywy, oddechowy dowód na artystyczne możliwości płótna 2D. Każdy z licznych krajobrazów gry jest pełen bogatych, ręcznie rysowanych detali, począwszy od bujnej roślinności Jibberish Jungle, a skończywszy na opadających opadach śniegu w Mystical Pique. Występuje tutaj niemal ekscentryczny poziom różnorodności. W jednej chwili przepływasz przez nawiedzającą podwodną otchłań; w następnej przechodzisz przez garnek do gotowania przemysłowego pełen płynnej lawy w jakiejś piekielnej wersji meksykańskiej kuchni restauracyjnej. Niezależnie od tego, czy jest to Twoja postać, czy też wielu różnych wrogów, animacje 2D są cudownie płynne i wywierają silną energię kinetyczną na każdy ruch. Wersja Vita pozwala nawet uszczypnąć i przeciągnąć ekran dotykowy, aby powiększyć kamerę i naprawdę pochłonąć te szczegóły, ale nowość jest ulotna, ponieważ musisz być w stanie zobaczyć jak najwięcej, aby nadążyć za płynną akcją.

Nadążanie za akcją jest kluczowe, ponieważ jest to platformówka zbudowana z myślą o pomyśle gracza. Większość poziomów to specjalnie zaprojektowane ścieżki, które zachęcają do szybkiego tempa, szybko zmieniających się (często rozpadających się) środowisk, szerokich szczelin i wrogów, którzy często czerpią z ciebie najlepsze korzyści, jeśli nie zostaną zaatakowani czołowo. Na szczęście ciasne, czułe kontrole w Rayman Origins dają ci każde narzędzie potrzebne do wykonania tej podróży od lewej do prawej. Zaczynasz jedynie sprint i skakanie, ale ostatecznie odblokujesz nowe umiejętności, takie jak szybowanie w powietrzu i bieganie po ścianach lub sufitach. Bez względu na to, jak ekstrawagancki staje się Twój ruch, gra zawsze precyzyjnie reaguje na twoje wejścia.

To również dobrze, ponieważ Rayman Origins to zwodniczo wymagająca gra. Choć zaczyna się to dość łatwo, krzywa trudności porusza się na stałym, stopniowym przyspieszeniu. Późniejsze poziomy stają się zakręcanymi pułapkami śmierci wyposażonymi w wahadłowe piły radialne, potwory pokryte kolcami i rozbijające się burze elektryczne. Jednak żadna z nich nigdy nie wydaje się tania; zawsze panujesz nad sytuacją, a uczucie przenikania przez te misternie umieszczone zagrożenia sprawia, że ​​jest to niezwykle satysfakcjonujące doświadczenie. Nigdy nie musisz się martwić o powtarzanie całych poziomów w kółko, dzięki hojnemu użyciu punktów kontrolnych. Trudność istnieje – namacalna i złowieszcza – ale nie ma w tym nic sztucznego.

Jedynym obszarem, w którym krzywa trudności spada, jest niewielka garść walk z bossami. Zgodnie z niezmiennie uroczą estetyką tych stworzeń, zawsze są one widoczne, ale po rozegraniu bitwy są niespójne. Wyzwanie, jakie stawiają ci bossowie, ma niewielką korelację z kolejnością, w której są odblokowane. Jest to losowe rozbijanie spotkań, w których jedna szczególnie bolesna walka jest natychmiast zastępowana stosunkowo łatwą, co tworzy dziwną niekonsekwencję w bardzo spójnej grze.

Na szczęście walki z bossami nie zapewniają jedynej zmiany tempa do podstawowej platformy 2D gry. Jeden powtarzający się środek czyszczący podniebienie powoduje, że skaczesz na grzbiecie złowrogiego różowego komara i strzelasz sobie z szeregu niebezpieczeństw, które obejmują od łatwo zaskoczonych ryb puffer po pociski szukające ciepła. Te poziomy są mocne i czuć się jak vintage shoot-’-up pokryty grubą warstwą absurdalnego humoru Rayman Origins. Inne godne uwagi przykłady zmiany standardowej formuły to poziomy, w których musisz gorączkowo ścigać równie zwinny cel i stonowane podróże przez podwodny krajobraz pięknych, ale śmiertelnie morskich stworzeń.

W tym wszystkim, jednym z trwałych elementów Rayman Origins jest ogromna ilość kolekcjonerskich doodadów porozrzucanych na każdym kawałku krajobrazu. Gdziekolwiek pójdziesz, znajdziesz takie rzeczy jak lums (wersja monet w grze), ukryte sale wyzwań i inne rozrzucone nagrody umieszczone w zdradliwych miejscach, co często stawia cię w sprzeczności z własnym instynktem przetrwania. Kilka korzyści jest czysto kosmetycznych, jak zbieranie wystarczającej ilości przedmiotów, aby odblokować nowe skórki postaci. Ale niestety, system progresji poziomu staje się nagle bardzo wymagający, gdy przejdziesz do drugiej połowy gry, zmuszając cię do powrotu i odtworzenia wcześniejszych poziomów, których jeszcze nie przetrząsałeś dla kolekcjonerów z obsesyjno-kompulsywną dbałością o szczegóły.

To niefortunne, że nie możesz wrócić do tych poziomów z przyjaciółmi na wyciągnięcie ręki, jak to możliwe dzięki funkcji współpracy dostępnej w wersjach konsolowych. Jednakże wersja Raita Origins w wersji Vita ma tryb ducha, który umożliwia ci wykonywanie najlepszych przejazdów i dzielenie się nimi z ludźmi za pomocą funkcji Vita w pobliżu. Jest to bardziej społeczna i interaktywna wersja tabel wyników, która pozwala na zabawny sposób zapoznania się z poziomami, które już ukończyłeś. To nie jest tak ekscytujące, jak kooperacja, ale mimo to jest miłym dodatkiem.

Nie znajdziesz wiele innych zmian w Rayman Origins na Vita, ponieważ jest to prawie ta sama gra, która została wydana na konsole w zeszłym roku. Ubisoft uniknął pokusy wpasowania niepotrzebnego ekranu dotykowego lub kontroli ruchu w to doświadczenie, starannie zachowując to, co sprawiło, że ta gra była zachwyceniem w swojej oryginalnej formie. Jeśli jesteś właścicielem Vita, który nie grał jeszcze w Rayman Origins, ten przenośny port zapewnia wspaniałą możliwość zmiany tego faktu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *